Quantcast
Channel: Blasfemia
Browsing latest articles
Browse All 10 View Live

Back in Black

No i idzie zwariować. Nie ma czasu na nic.. i co począć. Chciało by się tak wiele a jednak strach porzucać to co już jest. Ale przecież świat nie kończy się na tej nędznej pracy. Są pomysły, są...

View Article


Before I die..

I’m out here on my own I’m giving it a go alone I’m begging on my knees Is there a God to save me I’ve been a retched soul From my heart down to my toes I was lost in my disease And you were right...

View Article


Pisarz miłości

Pisarz miłości mówią mi, bo magiczny długopis w rozporku noszę, Nim wypisuję bladym tuszem, komunikaty w notesie Twym. Kiedy byłem mały to matka mówiła mi ‘Michaś, nie idź tam’, Lecz ja na moim kutrze...

View Article

WebGravity

No i nadejszła wiekopomna chwila. Mimo przeciwności losu udało się otworzyć firmę ;) 2.12.2013 – taka sobie grawitacja o.

View Article

Honesty

Don’t you want me to stay? Make a rocking horse getaway The radio says we’re in for a fall The TV says nothing at all Out of my window it echoes my heart I’ve been checking for change since the start...

View Article


Digital Ocean :)

No tak i znowu tyle czasu minęło… już 2014 haha. Blog przeniesiony na nowy serwerek w Holandii, poświeciło się trochę czasu na konfigurację :) Tyle do zrobienia a tak się człowiekowi nie chce :/ Ale...

View Article

Maria

Mówili Maria ma syna Maria ma syna, Maria ma syna Maria syna, Maria syna Maria ma syna, Maria ma syna, Maria ma syna Maria syna, Maria syna Ha! Dnia dzisiejszego postanowiłem migrować bazy danych z...

View Article

Monster

Przyjaźnię się z potworem spod mojego łóżka Radzę sobie z głosami w mojej głowie Próbujesz mnie ratować, nie spodziewaj się zbyt wiele.. 04 Dopiero kwiecień…

View Article


Bike !

05 Maj, dopiero maj… Jeszcze tyle czasu :( ale jakoś to leci. Tylko praca, praca, praca i wyczekiwanie upragnionego własnego m. No i rower, tak, rower – i kilometry nabijam :)  

View Article


Woodstock 2014 + Berlin

08 No i  po festiwalu.. który to już raz? 7? 8? 9? nie pamiętam. Brud, smród, ubóstwo i ciepłe piwo.. ale sentyment pozostał. W sumie można powiedzieć że było fajnie. Sytuacje ratuje wypad do Berlina...

View Article
Browsing latest articles
Browse All 10 View Live